Mogłbyś napisac jakie są kierunki na London College of Fashion? Za rok mam maturę i jestem w kropce, bo chciałabym studiować kierunek związany z modą...ale nie chodzi mi o fotografie. Bede wdzieczna!
Nie poddawaj się zbyt łatwo, fakt przeglądając blogi ze zdjęciami z pokazów widzę, że i projektanci stracili wenę. Rzeczy nie są zaskakujące, świeże, nowe, powtórka z 2010... Trzymam kciuki by Tobie się tak nie zdarzyło.
Co ja bym dała, żeby być na Twoim miejscu, marzą mi się studia na LCA, ale na razie muszę gnić na UW na tłumaczeniu specjalistycznym.. Poza tym już 18tego London Fashion Week! Byłabym najszczęśliwszą osobą na ziemi gdybym mogła wziąć w nim udział :) A na brak inspiracji najlepsza moim zdaniem jest zmiana otoczenia. Przynajmniej jakaś mała transformacja w domu. Jak mam taki problem to wsiadam w tramwaj i jadę na zajęcia zupełnie nową trasą. Po drodze zawsze zbieram co najmniej kilka nowych inspiracji ;)
Hm..bez urazy ale nie jest to odkrycie. Takie już stany, że i miłośc i obojętnośc i złośc. Ja interesuje sie okularami akuart głownie (wokularach.blogspot.com) i tu widze, że rządzi kilka modeli w kólko eksploatowanych + kilka wzorów ekstra. Myśle, że ludzie coraz mniej daja ponieśc się fantazji - w tym problem. Dopasosywanie do schematów, tendencji, popatrywanie i przemielanie jak posiłek trzeci raz wyrzuty i tyle. Patrząc sobie na sesje zdjęciowe np. z lat 60 to czasem myślę, że mieli większy polot niż teraz mimo, że mniej możliwości. Chociaz i dziś sa przypadki warte uwagi. Być może to intensywnośc reklamy robi tez kuku? Za mało się skupia strikto na koncepcie, pomyśle, a często duzo mysli pobocznych w procesie tworczym zbytecznych. No nic, mnie nadal troszkkę zachwyca. Chociaz im głębiej w las tym więcej drzew, które się widzialo. Może to kwestia pielegnowania w sobie świeżości? Wszystko juz było. Ludzie do nas podobni także juz byli, a jednak zyjemy. Uff. Koment jak esej ;-)
mlody pisarz i fotograf. obecnie mieszka ze swoja narzeczoną w londynie, gdzie studiuje na london college of fashion. ten blog ma za zadanie uspokajac i przywracac wiare.
-W jaki sposób udało ci się sprzedać pierwszy print w wieku czternastu lat? -Po prostu zadzwoniłem do Edwarda Steichena, który był wtedy dyrektorem Museum of Modern Art w Nowym Jorku i poprosiłem go o spotkanie... na które się zgodził. Gdy go spotkałem, kupił ode mnie trzy zdjęcia do tzw. "kolekcji do nauki". Te zdjęcia nie były szczególnie dobre.
Stephen Shore w wywiadzie z książki "Image makers, image takers", Anne-Celine Jaeger
11 komentarzy:
skąd ja znam takie samopoczucie...
Mogłbyś napisac jakie są kierunki na London College of Fashion?
Za rok mam maturę i jestem w kropce, bo chciałabym studiować kierunek związany z modą...ale nie chodzi mi o fotografie.
Bede wdzieczna!
to uczucie przesiąka mnie od dłuższego czasu..
Nie poddawaj się zbyt łatwo, fakt przeglądając blogi ze zdjęciami z pokazów widzę, że i projektanci stracili wenę. Rzeczy nie są zaskakujące, świeże, nowe, powtórka z 2010... Trzymam kciuki by Tobie się tak nie zdarzyło.
Co ja bym dała, żeby być na Twoim miejscu, marzą mi się studia na LCA, ale na razie muszę gnić na UW na tłumaczeniu specjalistycznym.. Poza tym już 18tego London Fashion Week! Byłabym najszczęśliwszą osobą na ziemi gdybym mogła wziąć w nim udział :) A na brak inspiracji najlepsza moim zdaniem jest zmiana otoczenia. Przynajmniej jakaś mała transformacja w domu. Jak mam taki problem to wsiadam w tramwaj i jadę na zajęcia zupełnie nową trasą. Po drodze zawsze zbieram co najmniej kilka nowych inspiracji ;)
Najfajniejsza moda jest po prostu na ulicy...polecam Sartorialist
Hm..bez urazy ale nie jest to odkrycie. Takie już stany, że i miłośc i obojętnośc i złośc. Ja interesuje sie okularami akuart głownie (wokularach.blogspot.com) i tu widze, że rządzi kilka modeli w kólko eksploatowanych + kilka wzorów ekstra. Myśle, że ludzie coraz mniej daja ponieśc się fantazji - w tym problem. Dopasosywanie do schematów, tendencji, popatrywanie i przemielanie jak posiłek trzeci raz wyrzuty i tyle.
Patrząc sobie na sesje zdjęciowe np. z lat 60 to czasem myślę, że mieli większy polot niż teraz mimo, że mniej możliwości. Chociaz i dziś sa przypadki warte uwagi. Być może to intensywnośc reklamy robi tez kuku? Za mało się skupia strikto na koncepcie, pomyśle, a często duzo mysli pobocznych w procesie tworczym zbytecznych. No nic, mnie nadal troszkkę zachwyca. Chociaz im głębiej w las tym więcej drzew, które się widzialo. Może to kwestia pielegnowania w sobie świeżości? Wszystko juz było. Ludzie do nas podobni także juz byli, a jednak zyjemy. Uff. Koment jak esej ;-)
Stary, mam nadzieję, że się nie poddałeś. Trzymam kciuki.
nie trać perspektywy dont mind the gap kup watę i rzeżuchę no i posadź się zrobi dobrze można też gryźć policzki od środka
Stary, napisz co u Ciebie. Studiujesz jeszcze? Będziesz dawał nowe notki? Czy można ten blog uznać za archiwalny?
dzieki zamile slowa.
nowe notki beda, beda ;]
pozdro
Prześlij komentarz