poniedziałek, 31 stycznia 2011

Straciłem zapał.

Moda stała się nudna i monotonna. Wszystko zmierza w chujowym kierunku :/
Może ktoś potrafi mnie zaskoczyć?

11 komentarzy:

jgn pisze...

skąd ja znam takie samopoczucie...

Anonimowy pisze...

Mogłbyś napisac jakie są kierunki na London College of Fashion?
Za rok mam maturę i jestem w kropce, bo chciałabym studiować kierunek związany z modą...ale nie chodzi mi o fotografie.
Bede wdzieczna!

Patrycja Wojtas pisze...

to uczucie przesiąka mnie od dłuższego czasu..

Anonimowy pisze...

Nie poddawaj się zbyt łatwo, fakt przeglądając blogi ze zdjęciami z pokazów widzę, że i projektanci stracili wenę. Rzeczy nie są zaskakujące, świeże, nowe, powtórka z 2010... Trzymam kciuki by Tobie się tak nie zdarzyło.

tryangleme pisze...

Co ja bym dała, żeby być na Twoim miejscu, marzą mi się studia na LCA, ale na razie muszę gnić na UW na tłumaczeniu specjalistycznym.. Poza tym już 18tego London Fashion Week! Byłabym najszczęśliwszą osobą na ziemi gdybym mogła wziąć w nim udział :) A na brak inspiracji najlepsza moim zdaniem jest zmiana otoczenia. Przynajmniej jakaś mała transformacja w domu. Jak mam taki problem to wsiadam w tramwaj i jadę na zajęcia zupełnie nową trasą. Po drodze zawsze zbieram co najmniej kilka nowych inspiracji ;)

Anonimowy pisze...

Najfajniejsza moda jest po prostu na ulicy...polecam Sartorialist

w okularach pisze...

Hm..bez urazy ale nie jest to odkrycie. Takie już stany, że i miłośc i obojętnośc i złośc. Ja interesuje sie okularami akuart głownie (wokularach.blogspot.com) i tu widze, że rządzi kilka modeli w kólko eksploatowanych + kilka wzorów ekstra. Myśle, że ludzie coraz mniej daja ponieśc się fantazji - w tym problem. Dopasosywanie do schematów, tendencji, popatrywanie i przemielanie jak posiłek trzeci raz wyrzuty i tyle.
Patrząc sobie na sesje zdjęciowe np. z lat 60 to czasem myślę, że mieli większy polot niż teraz mimo, że mniej możliwości. Chociaz i dziś sa przypadki warte uwagi. Być może to intensywnośc reklamy robi tez kuku? Za mało się skupia strikto na koncepcie, pomyśle, a często duzo mysli pobocznych w procesie tworczym zbytecznych. No nic, mnie nadal troszkkę zachwyca. Chociaz im głębiej w las tym więcej drzew, które się widzialo. Może to kwestia pielegnowania w sobie świeżości? Wszystko juz było. Ludzie do nas podobni także juz byli, a jednak zyjemy. Uff. Koment jak esej ;-)

Anonimowy pisze...

Stary, mam nadzieję, że się nie poddałeś. Trzymam kciuki.

Anonimowy pisze...

nie trać perspektywy dont mind the gap kup watę i rzeżuchę no i posadź się zrobi dobrze można też gryźć policzki od środka

Anonimowy pisze...

Stary, napisz co u Ciebie. Studiujesz jeszcze? Będziesz dawał nowe notki? Czy można ten blog uznać za archiwalny?

greatstaystill pisze...

dzieki zamile slowa.
nowe notki beda, beda ;]
pozdro