mlody pisarz i fotograf. obecnie mieszka ze swoja narzeczoną w londynie, gdzie studiuje na london college of fashion. ten blog ma za zadanie uspokajac i przywracac wiare.
-W jaki sposób udało ci się sprzedać pierwszy print w wieku czternastu lat? -Po prostu zadzwoniłem do Edwarda Steichena, który był wtedy dyrektorem Museum of Modern Art w Nowym Jorku i poprosiłem go o spotkanie... na które się zgodził. Gdy go spotkałem, kupił ode mnie trzy zdjęcia do tzw. "kolekcji do nauki". Te zdjęcia nie były szczególnie dobre.
Stephen Shore w wywiadzie z książki "Image makers, image takers", Anne-Celine Jaeger
6 komentarzy:
łał. fajnie. zazdrościłabym, gdyby mnie nie przywiązało do polszy troch.
tak, tak!zajkurwafajnie!
tak sie ciesze, synu!
stooo laaat stooo laaaat
yy..
NO ZAJEBISCIE!
hah:) ja też! see you:}
gratulacje
Prześlij komentarz