sobota, 2 października 2010

#84 Notatka z wystawy Vivienne Westwood at Selfridges





Nie ma czasu na pracę, jest tylko zniszczenie, plusz, kac, farba na spodniach, kilka zużytych idei i świeża pościel. Jest tylko kilka problemów i setki rozwiązań. Nie było nas tam, bo byliśmy młodzi. Nie było nas tam, bo byliśmy niewinni, głupi i zapatrzeni w malutkie przepalone oczy.

Każdy jest odpowiedzialny przed społeczeństwem jedynie za tę część swego postępowania, która dotyczy innych. W tej części, która dotyczy wyłączniego jego samego, jest absolutnie niezależny; ma suwerenną władzę nas sobą, nad swoim ciałem i umysłem.
John Stuart Mill

Prowadzimy rozmowy o pracy, mające na celu znalezienie pracy. Prowadzimy rozmowy o znalezieniu pracy, o rzuceniu pracy, o paleniu, o niepaleniu, o pracy. Jeśli działania prowadzą do dobra innych, a nie twojego, to czy rzeczywiście prowadzą do dobra? Aż w końcu jak pierwszy płatek śniegu, jak na chodniku czekając na kogoś już za długo, jak nad morzem, jak pierwszy odnaleziony imperatyw kategoryczny Kanta : następnym razem omówimy plan ucieczki.



Vivienne Westwood Penis Shoes (1995)





Brak komentarzy: